Pod namiotem Toyoty Marki/Żerań prężył się mocno Sky R34, jednak to nie on przykuł mocniej moją uwagę, a to co stało schowane pod drzew na tyłach namiotu.

Drift car Jakuba Skomoruchy to jedno, ale tuż za jego zderzakiem zaparkowano nowe GT86. Miałem już wcześniej możliwość oglądania tego auta, ale nigdy z tak bliska i ze sporym komfortem czasowym. Tym razem na spokojnie mogłem podziwiać najnowszy wypust Toyoty.

Nie ukrywam, że stałem się fanem tego modelu, więc nie było opcji aby nie zrobić mu kliku zdjęć, czego rezultat znajdziecie poniżej. Auto już w pierwszym kontakcie zyskuje, jest bardzo niskie, długa maska, króciutki tył. Wizualnie super i nie wiele brakuje tu do doskonałości, którą zapewnić mogą nieznaczne modyfikacje.

Miejmy nadzieję, że w przyszłości zobaczymy nowe 86 na polskiej scenie driftowej.